sobota, 17 grudnia 2011

trochę kolorowych wspomnień....



Nie jest jeszcze wcale tak bardzo zimno, to prawda. Ale mimo wszystko kolory, które kocham najbardziej już zwiędły, opadły, zasnęły. Wrócą - pewnie, ale to trochę potrwa. A ja z tęsknoty za nimi więdnę, opadam, zasypiam...

niedziela, 6 listopada 2011

Amelka i Tomaszek :) Bliźniaki, które znam od chwili narodzin i wciąż nie mogę się nadziwić jak szybko urosły! Od samego początku fascynowała mnie też więź, która jest między nimi cały czas bardzo widoczna. A jednak nie są takie same:)

wtorek, 11 października 2011

To była spontaniczna sierpniowa sesja w przydomowym ogródku - tylko kilka zdjęć, ale chyba całkiem fajnie nam poszło:) Zwłaszcza  że miałyśmy dodatkowy stres, bo trzeba się było wyluzować przy "gapiach"!


czwartek, 29 września 2011

Tosia jest po prostu super szybka! Ma nieskończenie wiele do zrobienia w ciągu jednej sekundy - wierzcie mi. Przy niej można zapomnieć co to nuda, odpoczynek, można też zapomnieć o tym, że będzie pozować choć przez chwilkę. Żeby ją zatrzymać w jednej pozycji trzeba ... hmmmm...nie wiem co trzeba;) Ja za nią ganiałam bez przerwy a ona się śmiała i ze mnie i do mnie :):):) To również osóbka o bardzo silnym charakterze, niełatwo ją namówić do założenia choćby spineczki i choćby na chwilkę króciutką. Po prostu to nie w jej stylu i koniec. Za to kocha biegać! Więc dla niej to była sesja zdjęciowa a dla mnie odchudzająca. Ale jest naprawdę wspaniała. Wystarczy, że się uśmiechnie i przytuli i już można stracić dla niej głowę! :) Tosiaczku niedługo znowu się spotkamy:):)